Obserwatorzy

JAK ODBUDOWAĆ ZNISZCZONE WŁOSY

Witam, 

Dzisiejszy post chcę poświęcić zapuszczaniu lub bardziej odbudowaniu włosów, czyli temat bardzo drażliwy dla mnie. Moje włosy są wysokoporowate, gęste, bardzo zniszczone. Kiedy ubiorę czarne spodnie i je rozczesuję, każdy kto widzi ile skruszonych włosków  mi spada na kolana jest w szoku i łapie się za głowę. To bardzo smutne dla mnie ponieważ całe doczesne życie miałam zdrowe i długie włosy.

Poniżej zdjęcie moich włosów po umyciu i wysuszeniu :)

Chciałabym żebyście wiedziały, że moje włosy w przeciągu 3 miesięcy były 2 razy rozjaśniane. Z ciemnego brązu do platynowego blondu od połowy ich długości (sombre). Może gdyby nie kiepska robota fryzjerska to po 1 rozjaśnianiu przestałabym je dalej gnębić ale nie pogodziłam się  z fioletowymi/zielonymi pasmami z tyłu głowy. Oczywiście były podcinane (2 razy od rozjaśniania) i to nic nie pomogło, po prostu są ,,zmasakrowane''.


Teraz staram się przywrócić moje włosy do poprzedniej formy. Mają być zdrowe, lśniące i długie jak wcześniej. Fajne było eksperymentowanie z kolorem ale blond nie jest tego wart, uwierzcie mi na słowo ;) 

Oto mój starter pack do celu!! Będę was informować o postępach :D 


Szampon:
*Nivea Baby delikatny szampon łagodzący (500 ml, 15,99 zł) 

Szampon który ma prosty skład, nie zawiera sls, parabenów i innych zbędnych bajerów jak np. silikon. Chyba każda z nas wie, że to co w reklamach mówią lub co piszą na opakowaniu szamponów nie jest prawdą. Szampon ma umyć a nie odżywiać czy odbudowywać włosy!!!


Odżywka/maska :
* Pantene Pro-V 3 Minute Miracle Intensive Repair (200 ml, 15 zł) 

Odżywka której używam po każdym umyciu bo bez tego się nie obejdzie. Włosy są po niej miękkie i delikatniejsze. Troszkę ciężko się spłukuje, ale poza tym u mnie się sprawdza. 


* Loreal Paris Absolut Repair Lipidium


Maska która spodobała mi się od pierwszego użycia. Raz w tygodniu nakładam + folia aby ciepło pomagało się wchłonąć jej we włosy i od czasu do czasu suszarką "podgrzewam". TIP: czasem moczę ręcznik i wkładam go do mikrofali. Kiedy już jest gorący to zawijam w turban na głowę :)

Oleje:
Olejek rycynowy - nakładam go tylko na skórę głowy, przechylam głowę do przodu i masuję przez ok. 2-3 min. Już po 2 tygodniach można zauważyć dużo tzw. baby hair. Włosy rosną znacznie szybciej dzięki niemu. 

Olejek kokosowy - olejek któremu zawdzięczam to, że mam jeszcze jakieś włosy hehe :P raz w tygodniu nakładam, włosy zawijam w kok i zostawiam na całą noc. Należy przy tym pamiętać, że aby kompletnie go zmyć trzeba umyć włosy min. 3 razy. 


Jeżeli chcecie się dowiedzieć jaki rodzaj włosów macie to polecam przeczytać TEN post :)




Komentarze

  1. o! super post, akurat mam problem z włosami. Wypróbuje Twoje rady :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny wpis! Bardzo przydatny przede wszystkim! +masz śliczne włoski ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny post. Sama używam Pantene

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny post, śliczne masz włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja używam tylko szampon od Garniera ten granatowy i do tego czasami mgiełkę i krem do włosów od Radicala :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Używam oleju rycynowego i jestem bardzo zadowolona :) zostaje na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja osobiście użyam rzeczy ze sklepu zielarskiego bardzo pomagają choć to co ty polecasz też zapowiada się ciekawie
    Pozdrawiam
    http://ni3bi3ska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Super post! Ciekawy i bardzo przydatny:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję ! Jest to dla mnie ogromna motywacja do działania :)